- To mam dalej smarować rane ? - Zapytałam.
- Emm... No dobra - Odpowiedział niepewnie.
- Tylko tak niekrzycz ! - Powiedziałam.
- Sprubuje. - Powiedział.
Zaczełam smarować.
- Skończyłam. - Powiedziałam.
- Nareszcie. - Odetchął z ulgą.
- Już mi trochę lepiej. - Powiedział.
- To dobrze. - Powiedziałam z uśmiechem.
- Jak już muwiłam trochę się znam na medycynie. - Dodałam.
- To dlaczego się w tym niespecjalizujesz ? - Zapytał.
- Sama niewiem. - Odpowiedziałam.
<Delgado>
czwartek, 19 września 2013
środa, 18 września 2013
Od Delgado cd Saszan
Gdy wrócilićmy ze spaceru zobaczyliśmy wilki.
- Co te wilki tu robią ? - Zapytała przerażona.
- Nie wiem, morze pójdziemy stąd ? - Zapytałem lekko przerażony.
Odwracamy się i widzimy inne wilki.
- Otoczyli nas . - Powiedziałem.
- No widzę . - Powiedziała.
Więc zacząłem walczyć.
- Aaał ! - Wykrzyknąłem.
- Co się stało ? - Zapytała.
- Ugryzł mnie. - Odpowiedziałem.
Jakoś sobie poradziłem. Jednego wilka zabiłem, reszta uciekła gdzie pieprz rośnie! Bo się pszestraszyły gdy to zobaczyły.
- Wszystko dobrze ? - Zapytała, zmartwiona.
- No nie wiem. Łapa mnie potwornie boli. - Powiedziałem smutny.
Saszan zaczęła oglądać lape.
- Hmm... Nic tu niewidzę. O mam ! - Powiedziała.
- To mów co to ? - Zapytałem.
- Zadrapanie. - Powiedziała.
- Poszukam jakiegoś zioła, które pomorze. - Powiedziała.
- Ok. - Rzekłem.
Daleko niedoszła a zaczęła wracać.
- I co masz ? - Zapytałem.
- Tak ! - Wykrzyknęła szczęśliwa.
- To dobrze. - Powiedziałem z ulgą.
- Dojdziesz do mojej jaskini ? - Zapytała.
- No nie wiem. - Odpowiedziałem.
Jakoś doszłedłem.
- Nareszcie ! Już myślałem że nigdy tu nie dojdziemy. - Powiedziałem.
- Ty głuptasie. - Powiedziała.
- Dobra zacznij przygotowywać to lekatstwo. - Powiedziałem.
- Ok. - Powiedziała.
Wizięła tylko jeszcze pare roślin leczniczych i zaczęła coś przygotowywać.
Wzięła jeszcze dość dużo liść posmarowała go jakąś chyba pastą i zawiązała mi wokół łapy.
- Powinno się zagoić za tydzień. - Powiedziała szczęśliwa.
- Skąd znasz się na medycynie ? - Zapytałem.
- Sama nie wiem. - Odpowiedziała.
- A co z tym ugryzieniem ? - Zapytała.
- Nie wiem. - Odpowiedziałem.
- Posmaruję ci ję żeby cię niej bolało i żeby ci się szybciej zagoiło. - Powiedziała.
- Dobra. - Powiedziałem.
- Ok. Na początku cię będzie lekko piekło. - Powiedziała.
- Dobra. Już gożrej chyba być nie może. - Powiedziałem.
- Uwaga ! Zaczynam nakładać. - Powiedziała.
- Aaałaa ! - Krzyknąłem.
- Co się dzieje ? - Zapytała.
- Piecze ! - Powiedziałem.
- Wiem. Przecierz ostrzegałam. - Powiedziała.
- Wiem, wiem ale nie myślałem że aż tak bardzo ! - Powiedziałem.
<Saszan>
- Co te wilki tu robią ? - Zapytała przerażona.
- Nie wiem, morze pójdziemy stąd ? - Zapytałem lekko przerażony.
Odwracamy się i widzimy inne wilki.
- Otoczyli nas . - Powiedziałem.
- No widzę . - Powiedziała.
Więc zacząłem walczyć.
- Aaał ! - Wykrzyknąłem.
- Co się stało ? - Zapytała.
- Ugryzł mnie. - Odpowiedziałem.
Jakoś sobie poradziłem. Jednego wilka zabiłem, reszta uciekła gdzie pieprz rośnie! Bo się pszestraszyły gdy to zobaczyły.
- Wszystko dobrze ? - Zapytała, zmartwiona.
- No nie wiem. Łapa mnie potwornie boli. - Powiedziałem smutny.
Saszan zaczęła oglądać lape.
- Hmm... Nic tu niewidzę. O mam ! - Powiedziała.
- To mów co to ? - Zapytałem.
- Zadrapanie. - Powiedziała.
- Poszukam jakiegoś zioła, które pomorze. - Powiedziała.
- Ok. - Rzekłem.
Daleko niedoszła a zaczęła wracać.
- I co masz ? - Zapytałem.
- Tak ! - Wykrzyknęła szczęśliwa.
- To dobrze. - Powiedziałem z ulgą.
- Dojdziesz do mojej jaskini ? - Zapytała.
- No nie wiem. - Odpowiedziałem.
Jakoś doszłedłem.
- Nareszcie ! Już myślałem że nigdy tu nie dojdziemy. - Powiedziałem.
- Ty głuptasie. - Powiedziała.
- Dobra zacznij przygotowywać to lekatstwo. - Powiedziałem.
- Ok. - Powiedziała.
Wizięła tylko jeszcze pare roślin leczniczych i zaczęła coś przygotowywać.
Wzięła jeszcze dość dużo liść posmarowała go jakąś chyba pastą i zawiązała mi wokół łapy.
- Powinno się zagoić za tydzień. - Powiedziała szczęśliwa.
- Skąd znasz się na medycynie ? - Zapytałem.
- Sama nie wiem. - Odpowiedziała.
- A co z tym ugryzieniem ? - Zapytała.
- Nie wiem. - Odpowiedziałem.
- Posmaruję ci ję żeby cię niej bolało i żeby ci się szybciej zagoiło. - Powiedziała.
- Dobra. - Powiedziałem.
- Ok. Na początku cię będzie lekko piekło. - Powiedziała.
- Dobra. Już gożrej chyba być nie może. - Powiedziałem.
- Uwaga ! Zaczynam nakładać. - Powiedziała.
- Aaałaa ! - Krzyknąłem.
- Co się dzieje ? - Zapytała.
- Piecze ! - Powiedziałem.
- Wiem. Przecierz ostrzegałam. - Powiedziała.
- Wiem, wiem ale nie myślałem że aż tak bardzo ! - Powiedziałem.
<Saszan>
wtorek, 17 września 2013
Od Saszan cd Delgado
- Tak. - Odpowiedziałam.
- Taak! - Wykrzyknął i zaczoł skakać.
- Uspokuj się. - Powiedziałam.
- Dobra. - Powiedział.
- Zgłodniałeś ? - Zapytałam.
- Tak. Pujdziemy na polowanie ? - Zapytał.
- Tak. - Odpowiedziałam.
Ja upolowałam sarnę i on sarnę.
- Pójdziesz na spacer ? - Zapytał.
- Ok. - Odpowiedziałam.
<Delgado>
- Taak! - Wykrzyknął i zaczoł skakać.
- Uspokuj się. - Powiedziałam.
- Dobra. - Powiedział.
- Zgłodniałeś ? - Zapytałam.
- Tak. Pujdziemy na polowanie ? - Zapytał.
- Tak. - Odpowiedziałam.
Ja upolowałam sarnę i on sarnę.
- Pójdziesz na spacer ? - Zapytał.
- Ok. - Odpowiedziałam.
<Delgado>
poniedziałek, 16 września 2013
Od Delgado cd Saszan
- Dzięki. - Powiedziała.
- Niema za co. - Powiedziałem.
- Mam do ciebie pytanie. - Dodałem.
- Jakie? - Zapytała.
- Czy będziesz ze mną? - Zapytałem.
Zaczeła się zastanawiać.
- Niema za co. - Powiedziałem.
- Mam do ciebie pytanie. - Dodałem.
- Jakie? - Zapytała.
- Czy będziesz ze mną? - Zapytałem.
Zaczeła się zastanawiać.
sobota, 14 września 2013
Od Saszan cd Delgado
- Oprowadzić cie po wataszy ? - Zapytałam.
- Dobra. - odpowiedział. Troche nam się zeszło zanim go oprowadziłam po całej wataszy. - Zgłodniałeś? - Zapytałam. - Tak. - Odpowiedział. - Pujdziesz ze mną na polowanie? - Zapytałam. - Ok. - Odpowiedział. Razem upolowaliśmy dzika. - Musze już niestety iść. - Powiedziałam. - Zaczekaj! - Wykrzyknoł. - Co? - Zapytałam. - Masz. - Powiedział, i dał mi piękny kwiat. < Delgado> | |||||||||||
czwartek, 12 września 2013
Urodzinkiii ;*
Hihi w tą niedziele (15.09) będe mieć urodzinki, szkoda, że nie wyprawiam . :(
Życzcie mi STO LAT !
;D Pozdroooo heheheh hyhyhyhyh
Życzcie mi STO LAT !
;D Pozdroooo heheheh hyhyhyhyh
środa, 11 września 2013
Od Delgado
Zobaczyłem pewną wilczycę, więc podeszłem.
- Cześć. - Powiedziałem.
- Cześć. - Rzekła.
Zakochałem się!
- Jak się nazywasz? - Zapytałem.
- Saszan. - Odpowiedziała.
- A ty jak się nazywasz? - Zapytała.
- Delgado.- Odpowiedziałem.
<Saszan>
- Cześć. - Powiedziałem.
- Cześć. - Rzekła.
Zakochałem się!
- Jak się nazywasz? - Zapytałem.
- Saszan. - Odpowiedziała.
- A ty jak się nazywasz? - Zapytała.
- Delgado.- Odpowiedziałem.
<Saszan>
poniedziałek, 9 września 2013
Od Savany
Szłam na polowanie, gdy poczułam oddech na karku. więc się obejrzałam. i zaczełam biec, on był jednak szybszy a na dodatek się potknełam na złość.
- Pomocy! - Krzyknełam.
- Już po tobie. - Powiedział wilk szczęśliwy.
Zaczoł mnie gryść... Moje ostatnie słowa to.
- Co ja ci zrobiłam? - SZepnełam.
Zaśmiał się i odbiegł.
<Od Savany Koniec >
- Pomocy! - Krzyknełam.
- Już po tobie. - Powiedział wilk szczęśliwy.
Zaczoł mnie gryść... Moje ostatnie słowa to.
- Co ja ci zrobiłam? - SZepnełam.
Zaśmiał się i odbiegł.
<Od Savany Koniec >
Witamy Delgado !
Imię: Delgado
Płeć: Samiec
Wiek: 2 lata
Stanowisko : Obrońca Alf
Cechy: Miły, romantyczny, uparty
Zamiłowania:Polowanie
Żywioł:
Moce: Wszystko co związane z żywiołami
Talent: : Polowanie, walczenie
Partner: Szuka, zakochany w Saszan
Historia: Niepamiętam
Właściciel: Patryk123213
Inne zdjęcia: brak
piątek, 6 września 2013
Uwaga !
Uwaga zbieram listę! Ponieważ nie wiem czy zawieszać watahe na jakiś czas czy nie zawieszać.
Tak = zawieszać, Nie = nie zawieszać.
Piszczecie do mnie na priv. na howrse! (♥ Kolorowcia ♥). W temacie piszecie wataha.
Pozdrawiam ! :)(:
Tak = zawieszać, Nie = nie zawieszać.
Piszczecie do mnie na priv. na howrse! (♥ Kolorowcia ♥). W temacie piszecie wataha.
Pozdrawiam ! :)(:
Witamy Keyle !
Imię: Keyla (czyt. Kejla)
Płeć: samica
Wiek: 3
Stanowisko : Nauczycielka
Cechy: Keyla jest przede wszystkim bardzo zamkniętą w sobie wilczycą. Jednak oprócz tego jest miła, wyrozumiała, lubi opowiadać żarty ale nie zawsze jej wychodzą, kiedy ktoś jej się spodoba i z nim rozmawia to mówi głupoty lub nie może się wypowiedzieć. Bardzo lubi szczeniaki i marzy o tym by kiedyś mieć swoje. Do tego dochodzi jeszcze to że jest bardzo inteligenta, można powiedzieć że jest "kujonem" bo zwykle dostaje dobre oceny, ale to chyba nic złego. Nie ma kompleksów, ani nie przeszkadza jej swój wygląd. Nie lubi makijażu ani żadnego upiększania na siłę, lubi siebie taką jaką jest.
Zamiłowania: Latanie
Żywioł: Ziemia, Natura, Energia
Moce: Wszystko związane z żywiołami.
Talent: : Jako człowiek, dobrze jej idzie w jeździe konnej, może spróbuje też w postaci wilka. xd
Partner: Szuka
Historia: Długo by tu opowiadać, ale postaram się to skrócić.
Urodziłam się, potem jakoś wychowywałam, pierwsza miłość... Wszystko co miała większość z was. Moją matkę zabił piorun, a ojciec popełnił samobójstwo. Na świecie żyłam ze swoim przyjacielem Marleyem. Potem on oddał swoje życie za moje... Ale nie chcę wspominać tych smutnych chwil. Wlokłam się po świecie i znalazłam się tutaj. Reszta mojej historii dopiero się zaczyna.
Właściciel: nateczka11
Inne zdjęcia:
Jako człowiek:
Jak lata:
Nad stawem:
Podziwia niebo:
Jako szczenię:
środa, 4 września 2013
Tirranna ma towarzysza!
Imię:Serval(dla Tirr pozwala mówiś Ser)
Wiek:2 lata
Żwyiołgień
Moce:związane z żywiołem
Historia: Serval będąc małym bawił się w chowanego z przjaciółmi. Szukając trafił na dziwne miesjce. Zgubił się. Satdo odleciało. Wrócił by do nich umiejąc latać. Stado odfrunęło. Biedny Ser wychował się sam. Później znalazła go Tirr. Został jej towarzyszem.
Właściciel: OLJA242
Inne zdjęcia:
Wyniki konkursu !
Pewnie wiedzie, że w konkursie wzieła jedna osoba udział. No i ta osoba wygrała konkurs jest to Tirranna !.
GRATULACJE!
POZDRAWIAM SUZAN!
GRATULACJE!
POZDRAWIAM SUZAN!
Od Tirranny cd Ksaven
-Harry tak?-zapytałam.
-No.-odpowiedział i zmienił się w człowieka. Był z zespołu 1D.
Cofnęłam się i zaczęłam biec.
-Stój! Czekaj!-krzyknął.
-Nie!-warknęłam i przyśpieszyłąm. Wpadłam na Daikiego. Zmieniąłm się w człowieka. Daiki zrobil to samo.
-Tirr co się stało?-zapytał.
-Harry...On tu jest.- burknęłam
<<Ksaven? Hah zobaczymy czy się się uda >>
-No.-odpowiedział i zmienił się w człowieka. Był z zespołu 1D.
Cofnęłam się i zaczęłam biec.
-Stój! Czekaj!-krzyknął.
-Nie!-warknęłam i przyśpieszyłąm. Wpadłam na Daikiego. Zmieniąłm się w człowieka. Daiki zrobil to samo.
-Tirr co się stało?-zapytał.
-Harry...On tu jest.- burknęłam
<<Ksaven? Hah zobaczymy czy się się uda >>
wtorek, 3 września 2013
Ważna rzecz!
Jutro zostaną ogłoszone wyniki konkursu:
Miłość czy przyjaźni?
Szkoda mi tylko, że jedna osoba wzieła udział w konkursie. :(
Pozdrawiam Suzan. :)
Pozdrawiam Suzan. :)
poniedziałek, 2 września 2013
Od Ksavena
Pewnego dnia, spotkałem jakąś wilczyce.
-Cześć. - Powiedziałem.
-Hejka. - Odpowiedziała.
-Jestem Ksaven, jako człowiek Harry. A ty? - Powiedziałem.
-Jestem Tirranna, jako człowiek Taylor. - Odparła.
-To fajnie. - Odpowiedziałem.
Uśmiechnąłem się.
<Tirranna cd brak weny>
-Cześć. - Powiedziałem.
-Hejka. - Odpowiedziała.
-Jestem Ksaven, jako człowiek Harry. A ty? - Powiedziałem.
-Jestem Tirranna, jako człowiek Taylor. - Odparła.
-To fajnie. - Odpowiedziałem.
Uśmiechnąłem się.
<Tirranna cd brak weny>
Od Tirranny cd Suzan
Po skończonym robieniu zdjęć:
-Co robimy?-zapytała i przybrałąm postać wilka.
-Nie wiem.-odparła wilczyca.-Może chodźmy do mista?-zaproponowała.
-No ok.-odparłam i zmieniliśmy się w ludzi.
<<Suzan?brak weny>>
-Co robimy?-zapytała i przybrałąm postać wilka.
-Nie wiem.-odparła wilczyca.-Może chodźmy do mista?-zaproponowała.
-No ok.-odparłam i zmieniliśmy się w ludzi.
<<Suzan?brak weny>>
Od Suzan cd Savana
Mineło troche czasu, zanim oprowadziłam Savane po terenach.
-Jesteś głodna? -Spytałam.
-Tak troche, a ty? - Odpowiedziała.
-Ja też. Chodz coś upolować. - Powiedziałam.
-Ok. - Odparła.
Pobiegłyśy w głąb lasu.
Ja upolowałam dzika, ponieważ nie jem teraz za dużo.
A Savana sarne.
-To smacznego. - Powiedziała.
-Dzięki i nawzajem. - Odpowiedziałam z uśmiechem.
<Savana cd>
-Jesteś głodna? -Spytałam.
-Tak troche, a ty? - Odpowiedziała.
-Ja też. Chodz coś upolować. - Powiedziałam.
-Ok. - Odparła.
Pobiegłyśy w głąb lasu.
Ja upolowałam dzika, ponieważ nie jem teraz za dużo.
A Savana sarne.
-To smacznego. - Powiedziała.
-Dzięki i nawzajem. - Odpowiedziałam z uśmiechem.
<Savana cd>
Od Suzan cd Daiki
-Oj daj spokój. - Powiedziałam z uśmiechem.
Nagle podszedł do mnie Louis.
-Hey, babe!- Powiedział:
-Louis odejdz ode mnie. - Powiedziałam.
A on:
-Ty mnie nie kochasz! - Powiedział.
-Lou daj spokój, kocham kogoś innego. - Powiedziałam.
-Kogo? - Zapytał.
-Zayna. - Odpowiedziałam.
Lou na to:
-Tak kocham Zayna. - Powtórzyłam.
-Trudno z nami koniec. - Powiedział Lou:
-Ale my nawet parą nie byliśmy. - Powiedziałam z lekkim śmiechem.
-Ja idę. - Powiedział i poszedł do innego pokoju.
<Daiki cd hahaha nie moge z tego cd xdd>
Nagle podszedł do mnie Louis.
-Hey, babe!- Powiedział:
-Louis odejdz ode mnie. - Powiedziałam.
A on:
-Ty mnie nie kochasz! - Powiedział.
-Lou daj spokój, kocham kogoś innego. - Powiedziałam.
-Kogo? - Zapytał.
-Zayna. - Odpowiedziałam.
Lou na to:
-Tak kocham Zayna. - Powtórzyłam.
-Trudno z nami koniec. - Powiedział Lou:
-Ale my nawet parą nie byliśmy. - Powiedziałam z lekkim śmiechem.
-Ja idę. - Powiedział i poszedł do innego pokoju.
<Daiki cd hahaha nie moge z tego cd xdd>
Od Suzan cd Tirranna
-Jejciu. - Powiedziałam z uśmiechem
-Sama nie wiem , mam Ci mam mówić, jak jesteś człowiekiem. - Powiedziałam.
-Heh. - Odparła.
-Może zdjęcie? - Zapytałam.
-Jak chcesz. - Odpowiedziała.
Zrobiłyśmy sobie pare fotek.
<Tirranna cd , sorry brak weny. >
-Sama nie wiem , mam Ci mam mówić, jak jesteś człowiekiem. - Powiedziałam.
-Heh. - Odparła.
-Może zdjęcie? - Zapytałam.
-Jak chcesz. - Odpowiedziała.
Zrobiłyśmy sobie pare fotek.
<Tirranna cd , sorry brak weny. >
niedziela, 1 września 2013
Od Daikiego cd Suzan
-Chciałem wam kogos przedstawić , a wy jak zwykle zachowujecie się ja dzieci . - powiedziałem juz spokojniej .
-No Zayn, rozumiemy że chciałeś nam przedstawić swoja dziewczynę . - powiedział Hazz i uśmiechnął się do Suzan .
-No to witaj jestem Lou . Zayn nie często przyprowadza swoje dziewczyny . - prychnał Louis .
Spojrzałem na niego wściekły .
-Mówiłem że to nie najlepszy pomysł . - powiedziałem do dziewczyny .
-Co ty , są całkiem mili . - powiedziała .
Westchnąłem głośno .
<Suzan ?>
-No Zayn, rozumiemy że chciałeś nam przedstawić swoja dziewczynę . - powiedział Hazz i uśmiechnął się do Suzan .
-No to witaj jestem Lou . Zayn nie często przyprowadza swoje dziewczyny . - prychnał Louis .
Spojrzałem na niego wściekły .
-Mówiłem że to nie najlepszy pomysł . - powiedziałem do dziewczyny .
-Co ty , są całkiem mili . - powiedziała .
Westchnąłem głośno .
<Suzan ?>
Od Savany
Poszłam na łąkę i zobaczyłam jakąś wilczyce więc podeszłam do niej.
-Cześć. - Powiedziałałam.
-Cześć. - Powiedziała.
-Jak się nazywasz? - Zapytała.
-Savana. - Odpowiedziałam.
-A ty? - Zapytałam.
-Suzan. - Odpowiedziała.
-Oprowadzić cię po naszych terenach? - Zapytała.
-Jasne. - Odpowiedziałam.
<Suzan cd
-Cześć. - Powiedziałałam.
-Cześć. - Powiedziała.
-Jak się nazywasz? - Zapytała.
-Savana. - Odpowiedziałam.
-A ty? - Zapytałam.
-Suzan. - Odpowiedziała.
-Oprowadzić cię po naszych terenach? - Zapytała.
-Jasne. - Odpowiedziałam.
<Suzan cd
Witamy Savane !
Imię: Savana
Płeć: Samica
Wiek: 3 lata
Stanowisko : Medyk główy
Cechy: Miła, pomocna, Romantyczna, Przyjacielska
Zamiłowania: Polować, pomagać
Żywioł: Ogeń, ziemia, powietrze
Moce: Wszystko co związane z żywiołami, zmieniać się w człowieka
Talent: : Śpiewa, tańczy
Partner: Szuka, zakochana w Daikim
Historia: Byłam córką Alfy w innej wataszy. Nieznosiłam swoich obowionsków więc postanowiłam że ucieknę. Po jakimś czasie pożałowałam tego, byłam bardzo głodna po 2 dniach znalazłam tą watahę i zostałam.
Właściciel: Maja0020
Płeć: Samica
Wiek: 3 lata
Stanowisko : Medyk główy
Cechy: Miła, pomocna, Romantyczna, Przyjacielska
Zamiłowania: Polować, pomagać
Żywioł: Ogeń, ziemia, powietrze
Moce: Wszystko co związane z żywiołami, zmieniać się w człowieka
Talent: : Śpiewa, tańczy
Partner: Szuka, zakochana w Daikim
Historia: Byłam córką Alfy w innej wataszy. Nieznosiłam swoich obowionsków więc postanowiłam że ucieknę. Po jakimś czasie pożałowałam tego, byłam bardzo głodna po 2 dniach znalazłam tą watahę i zostałam.
Właściciel: Maja0020
Od Tirranny cd Dajmąda
-Miło mi.-powiedział.
-Yhy. Mi też.-odparłam i ominęłam wilka.
-Czekaj!
-Co?-spytałam.
-Oprowadzisz mnie po terenach?
Uśmiechnęłam się.
-Jasne.-odparłam.
<<Dajmąd?>>
-Yhy. Mi też.-odparłam i ominęłam wilka.
-Czekaj!
-Co?-spytałam.
-Oprowadzisz mnie po terenach?
Uśmiechnęłam się.
-Jasne.-odparłam.
<<Dajmąd?>>
Subskrybuj:
Posty (Atom)