Pewnego dnia, spotkałem jakąś wilczyce.
-Cześć. - Powiedziałem.
-Hejka. - Odpowiedziała.
-Jestem Ksaven, jako człowiek Harry. A ty? - Powiedziałem.
-Jestem Tirranna, jako człowiek Taylor. - Odparła.
-To fajnie. - Odpowiedziałem.
Uśmiechnąłem się.
<Tirranna cd brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz