Szłam na polowanie, gdy poczułam oddech na karku. więc się obejrzałam. i zaczełam biec, on był jednak szybszy a na dodatek się potknełam na złość.
- Pomocy! - Krzyknełam.
- Już po tobie. - Powiedział wilk szczęśliwy.
Zaczoł mnie gryść... Moje ostatnie słowa to.
- Co ja ci zrobiłam? - SZepnełam.
Zaśmiał się i odbiegł.
<Od Savany Koniec >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz