-Dobra . Chodź odprowadzę cię . - powiedziałem .
Spojrzałem na samice była trochę wystraszona .
Skrzywiłem się .
-Eee... Cos się stało ? - spytałem .
-Jakis wilk się na mnie gapił . - powiedziała Saszan.
-Jak widzisz juz go tutaj nie ma . Więc przestań trząś się jak galaretka . - zasmiałem się .
<Saszan ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz